Dziś obchodzimy 76 rocznicę zbrodni we wsi Chatyń ...

    22 marca 1943 we wsi Chatyń, położonej w rejonie łohojskim obwodu mińskiego na Białorusi, zamordowano 149 osób, w tym 75 dzieci. Mordu dokonał niemiecki oddział SS-Sonderkommando Dirlewanger oraz Batalion Policyjny nr 118 złożony z członków OUN i dawnych żołnierzy sowieckich, którzy przeszli na stronę Niemiec. Szefem sztabu 118 Batalionu był dawny porucznik Armii Czerwonej Grigorij Wasiura. Mieszkańców spalono żywcem, a tych którzy próbowali uciec - zastrzelono.

      Niemców sprowokowali do odwetu na ludności cywilnej partyzanci sowieccy, którzy 22 marca zaatakowali niemiecki konwój, w wyniku którego zginęło czterech żołnierzy. 

     Kilkadziesiąt lat później władze Związku Radzieckiego wykorzystały tę tragedię, aby ukryć przed światem zbrodnię katyńską. Chatyń został wybrany z premedytacją - ze względu na podobieństwo nazwy z Katyniem – miejscem sowieckiej zbrodni na Polakach, której Moskwa zaprzeczała aż do 1990 r., twierdząc, że dokonali jej Niemcy w 1943 roku. Nazwę wsi po angielsku pisze się Khatyn, czyli tak samo jak Katyń. Upamiętnianie Chatynia skutecznie służyło zatajeniu prawdy o Katyniu, zarówno w ZSRR, jak i poza jego granicami. Jeszcze do niedawna można było spotkać osoby, które myliły oba te wydarzenia, ulegając dezinformacji.

     Sekcja motocyklowa Związku Strzeleckiego Rzeczypospolitej odwiedziła to miejsce, aby przypomnieć o tej i o setkach innych białoruskich wsi, które zostały w czasie wojny zrównane z ziemią.

     Patrząc na ogromny pomnik mężczyzny niosącego martwego chłopca, wspominaliśmy wszystkich zamordowanych, także tych, których szczątków nigdy nie odnaleziono. 56-letni Józef Kamiński, który okaleczony cudem przeżył masakrę, a po odzyskaniu przytomności znalazł wśród spalonych zwłok umierającego syna i wziął go na ręce, jest tylko małym symbolem ogromu cierpienia, które spotkało ludzi takich jak my.

     Miejsce po każdym spalonym domu wioski Chatyń otacza symboliczny fundament. W środku każdego z 26 fundamentów znajduje się obelisk zwieńczony dzwonem, który symbolizuje komin po spalonej chacie. Pojedyncze dzwony "odzywają się" co 30 sekund, aby uzmysłowić fakt, że w czasie II wojny światowej co pół minuty ginął jeden obywatel Białorusi.

     Kompleks cmentarny upamiętnia także inne zbrodnie dokonane na ludności cywilnej na Białorusi podczas II wojny światowej. Każdej wymordowanej wiosce czy miejscowości poświęcona jest mogiła na symbolicznym "cmentarzu miejscowości". Ściana pamięci poświęcona jest ofiarom obozów koncentracyjnych.

     Faktyczne sprawstwo chatyńskiej masakry wciąż podlega dyskusjom, oficjalnie wioskę zrównali z ziemią Niemcy, nieoficjalnie sowieccy partyzanci, przebrani w niemieckie mundury, a miejsce zostało wybrane celowo, by służyć kłamliwej propagandzie.     

   

        

bce1